czwartek, 15 listopada 2012

Seszele tanio - czy to możliwe?

Tanie Seszele? Czy to możliwe? Odpowiedź na to pytanie nurtuje zapewne niejedną osobę, która gdzieś, kiedyś marzy, by odbyć podróż do tego kraju.

To jednak nie takie proste, by jej udzielić.

Odpowiedź: NIE

Nie da się ukryć, że w porównaniu do większości "plażowych" krajów jest to destynacja raczej droga. Ma na to wpływ przede wszystkim położenie Seszeli. Każdy wie, że na wyspach zawsze jest drożej. Tym bardziej, jeśli wyspy są tak daleko. Jedyną opcją transportu jest samolot i to nie którejś z tanich linii. Można oczywiście próbować dostać się drogą wodną, jak odkrywcy wysp - statkiem. Można próbować kajakiem, nawet pewnie balonem, ale chyba nie o to chodzi.

Kolejnym elementem, który wpływa na ceny jest dość wysoki standard miejsc noclegowych. Wszyscy wiemy o luksusowych resortach, samotnych prywatnych wyspach, renomowanych hotelach, gdzie noclegi mogą kosztować nawet kilka i kilkanaście tysięcy dolarów. Za noc oczywiście. Znaleźć można też kwatery względnie tańsze, we wszelkiego rodzaju małych hotelach, pensjonatach, pokojach gościnnych, domkach ogrodowych czy bungalowach. Niemal wszystkie jednak z nich są dość dobrze urządzone, czyste i utrzymane w niezłym guście. To nie polskie morze, gdzie za byle jaką kwaterę doskonale wyposażoną w czajnik i radio Diora (ale blisko morza) płaci się w sezonie gigantyczne stawki.. Niemniej taki standard również kosztuje i ma to odzwierciedlenie w cenach. Na Seszelach nie ma schronisk młodzieżowych, hosteli, nie wolno również biwakować. Wszystko w związku z proekologiczną polityką państwa.

Drogi jest transport pomiędzy wyspami. Prawdziwa podróż na Seszele musi przynajmniej obejmować odwiedziny dwóch z trzech głównych wysp (Mahe, Praslin i La Digue). Inaczej sporo tracimy, gdyż każda z nich oferuje coś zupełnie innego. Dla odmiany transport na pozostałe okoliczne wyspy nie jest drogi, ale bardzo drogi. Są to głównie wyspy prywatne, bądź administrowane przez luksusowe hotele i cena jest odpowiednia dla tego rodzaju klienteli. Dla ciekawskich, są jeszcze inne wyspy w nieco dalszej odległości od stolicy, np. archipelag Aldabra czy Farquhar. Cen nie sprawdzałem, na pewno mnie nie stać.

Pamiętajmy, że w momencie przylotu wymagane jest okazanie namiarów na noclegi, przesyłanych przez wynajmujących je Seszelczyków. Trzeba też okazać niezbędne środki finansowe na pobyt, w twardej walucie lub w kartach kredytowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz